.

.

7 V 2016

Kolejny rozdział:
?

Status kolejnych rozdziałów:
Rozdział 13 – 0%

Tak, nadal żyję. Życie mnie dopadło.

piątek, 1 lipca 2016

Koniec


Dobra, czas wreszcie się zebrać w sobie i napisać, co jest do napisania. Obroniłam się (trust me, I'm an engineer!) i powoli zbieram się z podłogi, starając się rozgryźć, co zrobić ze swoim życiem. 

Właściwie ta decyzja została podjęta już dość dawno temu, ale czekałam na ocenę, a potem życie mnie przygniotło. 

Nie ma co się oszukiwać, to opko jest bardzo mocno średnie i nic się tutaj nie pojawi. Na pewno nie w tej formie. Mam nadzieję, że druga wersja okaże się większym sukcesem. Bo tak, będzie druga wersja, jednak znacząco będzie się ona różniła od tej, którą tutaj przeczytaliście. Ale jeśli w ogóle pojawi się ona w internetowej wersji, to raczej nie ogólnodostępnej, dlatego jeśli ktoś chciałby ewentualny dostęp, możecie zostawić maila w komentarzu. 

Z tego miejsca chciałam jeszcze podziękować za każdy komentarz i każde miłe słowo, a także, w szczególności, za czas, który poświęcili oceniający na to opko.

Pozdrawiam gorąco,
maxie


5 komentarzy:

  1. Gratulacje z powodu obrony, sama własnie znajduję się na podobnym życiowym zakręcie.
    To twoje opowiadanie i na końcu dni to ty przede wszystkim musisz być z niego zadowolona, dlatego spokojnie poczekam na to co szykujesz.
    Oto mój mail : poolaxoxo@gmail.com
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję!
    Wielka szkoda, że rezygnujesz z pisania "papierowych szeptów". Będzie mi brakowało historii T. i S. I wcale nie uważam, żeby Twoje opowiadanie było średnie. Chyba nigdy nie czytałaś "średnich opowiadań" ;) Ale tak to już jest, że sami do siebie podchodzimy najbardziej krytycznie. Ja (chyba) też niedługo wynoszę się z blogspota.
    Gdybyś kiedyś zmieniła zdanie, to podrzucam maila: into.dust.n@gmail.com

    Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wynosisz się całkiem, czy tylko gdzieś indziej?
      Wybacz, że jeszcze nie nadrobiłam zaległości u Ciebie, ale ostatnio strasznie ciężko mi się do tego zebrać.

      Pozdrawiam gorąco,
      maxie

      Usuń
    2. Ja wszystko rozumiem. U mnie wcale nie jest lepiej, także... bez pośpiechu :)
      To zależy od tego, czy znajdę czas i chęci na napisanie kilku ostatnich rozdziałów, bo gdybym ich nie znalazła, to rozważam, albo zawieszenie bloga, albo jego skasowanie i przeniesienie się na Wattpada. Mam nadzieję, że nie będę musiała sięgać po aż tak drastyczne środki ;)

      PS. daj znać, gdyby coś się zmieniło w kwestii Twoich opowiadań.

      Pozdrawiam,
      Ulotna.

      Usuń
    3. Ugh, tylko nie na Wattpada! :(

      Opko raczej będzie. Ale na pewno nie tutaj i na pewno bardzo inaczej ;) Jak już się pozbieram, to dam znać. Ale jak widzisz, wielkiego zainteresowania nie ma.

      Pozdrawiam gorąco,
      maxie

      Usuń