Dobra, czas wreszcie się zebrać w sobie i napisać, co jest do napisania. Obroniłam się (trust me, I'm an engineer!) i powoli zbieram się z podłogi, starając się rozgryźć, co zrobić ze swoim życiem.
Właściwie ta decyzja została podjęta już dość dawno temu, ale czekałam na ocenę, a potem życie mnie przygniotło.
Nie ma co się oszukiwać, to opko jest bardzo mocno średnie i nic się tutaj nie pojawi. Na pewno nie w tej formie. Mam nadzieję, że druga wersja okaże się większym sukcesem. Bo tak, będzie druga wersja, jednak znacząco będzie się ona różniła od tej, którą tutaj przeczytaliście. Ale jeśli w ogóle pojawi się ona w internetowej wersji, to raczej nie ogólnodostępnej, dlatego jeśli ktoś chciałby ewentualny dostęp, możecie zostawić maila w komentarzu.
Z tego miejsca chciałam jeszcze podziękować za każdy komentarz i każde miłe słowo, a także, w szczególności, za czas, który poświęcili oceniający na to opko.
Pozdrawiam gorąco,
maxie